Bór nici wąskie palce i krosna wierności oczekiwania ciemne flukta więc przy mnie bądź pamięci krucha udziel swej nieskończoności
Słabe światło sumienia stuk jednostajny odmierza lata wyspy wieki by wreszcie przenieść na brzeg niedaleki czółno i wątek osnowy i całun
Z. Herbert
Sunday, July 15, 2007
Przynajmniej powialo odrobine swiezoscia!:)
Friday, April 27, 2007
Tuesday, April 24, 2007
Coz za zastoj...brak inwencji...natchnienia. Szukam inspiracji, ale nic do mnie nie przemawia. Mam jednak nadzieje, ze choc ten wpis zmobilizuje mnie do pracy...